sobota, 3 sierpnia 2013

FREE - Tylko o pływaniu, czy może coś więcej?




   Nanase Haruka, Hazuki Nagisa, Matsuoka Rin, Tachibana Makoto, Ryuzaki Rei - dziewczyny? Śmiem wątpić.
   Wszystko zaczyna się, gdy Harkuka, Nagisa, Rin i Makoto, będąc w podstawówce, wygrywają turniej pływacki, jako klub miejski. Niestety młody Matsuoka porzuca swoich przyjaciół, oznajmiając, że wyjeżdża do szkoły pływackiej w Australii. Klub się rozpada.
   Ale akcja dzieje sie kilka lat później, kiedy wszyscy uczęszczają do liceum. Pewnego dnia, w zamkniętym już klubie, Haruka, Makoto i Nagisa spotykają Rina. Okazuje się, że od dawna mieszka w Japonii i uczęszcza do liceum z internatem. Matsuoka wyzywa Nanase na pojedynek pływacki. Wkrótce potem trzej przyjaciele postanawiają założyć klub we własnej szkole, do którego dołącza siostra Rina, Gou, jako menadżer oraz członek klubu lekkoatletycznego, Ryugazaki Rei.
   Fabuła, wbrew pozorom, nie opowiada tylko o pływaniu i turniejach, choć jakaś tam cząstka tego jest. Ale, co ważniejsze, opowiada o przyjaźni w szkolnym klubie, a także próbach spotkania się z dawnym przyjacielem. Ale przecież trzeba też pamiętać o odrobinie humoru.
   Bohaterowie bohaterami, ale takich, jak w takim składzie nie widziałam. Kąpiący sie w wannie w kąpielówkach, małomówny Haruka; roztrzepany i wiecznie roześmiany, Nagisa; łągodny Makoto; Rei, dla którego wszystko musi być "piękne"; Gou prosząca sie o zwracanie sie do niej "Kou", która zachwyca się, gdy tylko ujrzy wymodelowaną klatę albo inne umięśnione części ciała mężczyzny; opiekunka klubu bedąca nauczycielką, a wcześniej modelką strojów kąpielowych; oraz wygadany, chcący wygrać z Haruką, Rin. Oni wszyscy, razem wzięci, tworzą skłąd postaci trudny do przebicia.
   Kreska naprawdę dobra. Bardzo dokładnie zrobione zarysy mięśni. Osobiście, gdy widziałam wodę, to aż chciało mi się pływać. Bardzo przyjemna dla oka i myślę, że nikogo nie odstrasza.
   Na uznanie zasługuje dynamika ruchów w wodzie, a właściwie samej wody w trakcie ruchu, np. gdy chłopcy pływają. To naprawdę przyprawia o zachwyt.
   Ścieżka dźwiękowa może i na kolana nie powala, ale jest o jakieś dwa levele niżej. Mimo to opening i ending naprawdę wpada w ucho.
   Free , wbrew pozorom, nie jest przeznaczone tylko dla miłośników pływania, ale też dla tych, którzy chcą obejrzeć naprawdę dobre anime.

4 komentarze:

  1. Tylko o pływaniu? haha Powiedziałabym raczej, ze tylko o gołych klatach ślicznych chłopców. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre anime obyczajowe? Oryginalni bohaterzy? Czy my oglądamy ten sam serial?
      U mnie Free żenuje wręcz sztampowymi bohaterami, a fabuła mnie dobija

      Usuń
    2. Napisałam, że obyczajowe? ale ja głupia jestem... pomyliłam pisane recenzje >.< (wiem, zdolna jestem), zaraz to poprawie. A co do bohaterów, to nie to, że oni sami są oryginalni, tylko to, że są połączeni w jednym anime.

      Usuń